Po trzech trudnych rywalach (Dziki Warszawa, Górnik Wałbrzych i WKK Wrocław) do hali Gryfia przyjechał słabszy rywal – Weegree AZS Politechnika Opolska. Słupszczanie wygrali 72:60 i mieli przewagę większą niż na to wskazywał ostateczny rezultat.
W pierwszej kwarcie gospodarze mieli trochę trudności, ale to nie wynikało z dobrej dyspozycji gości, tylko ze słabszej postawy lidera zmagań. I nie był to tylko efekt braku w składzie Grupy Sierlecckich Czarni kontuzjowanego Adriana Kordalskiego.
Czarni zaczęli ospale i dopiero czas wzięty przez trenera i ostra reprymenda błyskawicznie pomogły. Jego podopieczni zaczęli wreszcie bronić, grać szybciej i byli skuteczni. Na początku trzeciej kwarty prowadzili już 57:34. Opolanie zmieni styl. Byli bardzo agresywni, ale to już pozwoliło tylko zmienić rozmiary porażki.
W ich składzie zabrakło kontuzjowanych Kaczmarzyka i Wilka, jednak nawet z nimi trudno byłoby im liczyć na wygraną. Grupa Sierleccy Czarni Słupsk wygrała dziesiąty raz w tym sezonie w Gryfii, u siebie nie przegrała jak dotąd żadnego spotkania. Jest liderem zmagań.
Punkty: GS Czarnych: Musiał 12 (2×3) Słupiński 14 (1), Pieloch 14 (4), Pabian 11 (3), Śmigielski 11, Kopciński 0, Kulikowski 2, Przyborowski 6, Kurpisz 2. Grupa Sierleccy Czarni jest liderem zmagań.
(AOK)
Fot. Czarni To Wy