Przerwali serię 8 wygranych z rzędu koszykarze Grupy Sierleckich Czarni Słupsk. W 26 kolejce ulegli Sokołowi w Łańcucie.
Goście dotarli na mecz w znacznym osłabieniu, bez centra Dawida Słupińskiego (urodził mu się synek) i bez odczuwającego skutki kontuzji Szymona Długosza. Z rozpędzonym Sokołem w takim zestawieniu trudno było być równorzędnym rywalem.
Goście prowadzili 6:0, ale potem rządzili gospodarze, wyszli na prowadzenie 15:6 i powiększali przewagę. Słupszczanie doszli ich jeszcze na 53:54 po przerwie, ale potem celne trójki miejscowych zbudowały nawet 18 oczek różnicy (75:57). To już było nie do odrobienia.
W składzie Czarnych wyróżnili się Jakub Musiał (19 pkt) i praktycznie nie opuszczający parkietu Hubert Pabian (20 pkt i 39 minut gry). To było jednak za mało, na gospodarzy, którzy konsekwentnie grali pod kosz (zdobyli stamtąd aż 46 pkt). Słupszczanie musieli pogodzić się z porażką.
W kolejnym meczu podejmować będą w hali Gryfia GKS Tychy.
Sokół Łańcut – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 86:77 (25:28, 19:20, 20:15, 22:24).
Punkty dla Czarnych: Kordalski 3 (1×3), Przyborowski 0, Kurpisz 0, Pabian 20 (4), Pieloch 15 (3), Kulikowski 12 (2), Musiał 19 (4), Smigielski 8.
(AOK)